Wrocławskie ZOO

ZOO we Wrocławiu jest najstarsze w Polsce i największe pod względem ilości wystawianych zwierząt. Zostało założone w 1865r. z inicjatywy mieszkańców z funduszy prywatnych. W ówczesnych czasach ogrody zoologiczne były bardzo modne w Europie a Breslau jako jedyne niemieckie miasto nie posiadał takiego miejsca.

Największą atrakcją ZOO nie były wtedy zwierzęta ale "wystawa ludów egzotycznych". Pomysł został zaczerpnięty z ogrodów angielskich i francuskich, w których prezentowano tubylców ze zdobytych kolonii. We Wrocławiu nazywało się to wystawą ludów etnicznych. Przez port w Hamburgu, trafiały tu całe afrykańskie rodziny wraz ze swoim dobytkiem a ich zadaniem było prezentowanie przez kilka dni codziennego życia. ZOO odwiedzili m.in Beduini a grupa Tunezyjczyków pobiła rekord dziennej frekwencji wynoszący 41 tys osób. 
Na przestrzeni lat ogród przeżywał wzloty i upadki wynikające z aktualnej sytuacji gospodarczej i politycznej w Europie czy na świecie. Kryzys po I wojnie światowej doprowadził do zamknięcia ogrodu. Wznowił on działalność po 6 latach w 1927r. i funkcjonował do kwietnia 1945r. 
  
Oblężenie Wrocławia między styczniem a kwietniem 1945r. spowodowało, że 85% zwierząt nie przetrwało – część zdechła z głodu, a zwierzęta duże i drapieżne zostały zastrzelone, aby nie zagrażały niemieckim obrońcom, gdyby wydostały się na wolność. Nieliczne, które przeżyły, po wejściu Rosjan do miasta, zostały przeznaczone na mięso dla żołnierzy.. 
W wyniku bombardowań część zabytkowych budynków ogrodu została zniszczona, pozostałe po odnowieniu po wojnie, służą do dziś, np. słoniarnia, pawilon małp czy terrarium. Ponownie ZOO ruszyło w lipcu 1948r. i nieprzerwanie funkcjonuje do dnia dziesiejszego.
W Polsce istnieje kilka ogrodów zoologicznych o równie długiej tradycji, choćby ZOO w Krakowie. Wrocławski ogród zasłynął z realizowanego przez wiele lat programu „Z kamerą wśród zwierząt”, emitowanego przez Telewizję Polską, oglądanego przez kilka pokoleń widzów.
Od 2007r. ogród jest systematycznie modernizowany. Poprawiono warunki życia zwierząt, otworzono nowe wybiegi.  

Ostatnią dużą inwestycją była budowa Afrykarium – Oceanarium. Zostało ono otwarte 26 października 2014r. i jak podaje Gazeta Wrocławska po 19 dniach od otwarcia odwiedziło go 100.000 osób! 
Miałam okazję oglądać podobne obiekty w Barcelonie i Kopenhadze ale uważam że, wrocławskie Afrykarium jest najciekawsze chociażby dlatego, że w jednym miejscu skupiono faunę i florę Czarnego Lądu. Nie jest to więc tylko ogromne akwarium-oceanarium.
Afrykarium zostanie poświęcony osobny post, a tymczasem TUTAJ mała próbka tego, co nas tam czeka.

ZOO ma powierzchnię 33 ha. Aby wszystko spokojnie zobaczyć trzeba mieć kilka godzin wolnego czasu i wygodne buty. Można wykupić również roczną kartę wstępu za 120 zł od osoby dorosłej, 80 zł od nieletniej, i kontemplować sobie każdy wybieg z osobna w dogodnym dla siebie czasie. Istnieje możliwość wypożyczenia za 10 zł takiego oto środka lokomocji ale wiąże się to z koniecznością posiadania tzw. „osiołka” do ciągnięcia.. (w tym miejscu pozdrowienia dla Osiołka :-). Niektóre pawilony mają wyjście z innej strony niż wejście i trzeba wtedy wracać po wózeczek. Poza tymi małymi niedogodnościami,ogromną korzyścią jest to, że mamy nasze pociechy „na oku" i sami możemy wyznaczać trasę zwiedzania.


Oprócz Afrykarium, Dzieciniec zwierzęcy jest kolejnym miejscem, w którym nasze dzieciaczki mogłyby zamieszkać. 

Dzieciniec został stworzony właśnie z myślą o najmłodszych. Mieszkają tu różnego rodzaju kozy, owce, lamy, świnki, króliki. Oprócz głaskania do woli, każde zwierzę można osobiście nakarmić. Wiosną, na przełomie marca i kwietnia Dzieciniec zapełnia się nowonarodzonymi kózkami i owcami, co stanowi kolejną atrakcję nie tylko dla najmłodszych.

Obok Dziecińca znajduje się ranczo. Zostało one wybudowane w 2011r. i zamieszkują go kuce szetlandzkie, konie rasy Haflinger oraz osły. W pawilonie jest też wystawa akcesoriów jeździeckich a obok stoi prawdziwy wóz jednokonny. 
W sezonie letnim dodatkową atrakcją są przejażdżki na kucykach. Wszystkie zwierzęta można oczywiście też karmić przygotowanym sianem.





Na terenie ZOO znajdują się również inne atrakcje dla dzieci, np. park linowy - bilet wstępu trzeba dodatkowo zakupić. Działa też kilka restauracjo-kawiarni zarówno "pod chmurką" jak i zadaszonych. 
W sezonie letnim do ZOO można przypłynąć parostatkiem. O takim rejsie z pewnością napiszę latem, po "przetestowaniu".

Więcej zdjęć można obejrzeć w Google+
Oficjalna strona Wrocławskiego ZOO TUTAJ.

Komentarze