Mostek Czarownic


Początki kościoła św. Magdaleny we Wrocławiu sięgają XI wieku. Jego obecna bryła, oprócz wież, pochodzi z XIV wieku.  
Wieże zostały ukończone w XV wieku, wtedy też pojawił się łączący je mostek, nazywany pokutnym lub czarownic.


Nazwa mostka związana jest z historią o pewnej leniwej pannie, mieszkającej w owych czasach we Wrocławiu. Panna urody była niezwykłej, toteż wielu kawalerów starało się o jej względy. Niestety jak to czasem bywa, uroda nie idzie w parze z mądrością i roztropnością. Panna leniwa i próżna była, całe dnie spędzając na zabawach i swawolach. Nie pomagały prośby i błagania ojca, który w końcu z rozpaczy przeklął córkę. Jeszcze tej samem nocy Zły porwał przeklętą dziewczynę i zaniósł ją wysoko pod chmury na kościelny mostek, który musiała sprzątać do końca swojego życia. 
Niektórzy mówią, że nad losem dziewczyny ulitowała się pewna czarownica, która przeniosła ją z powrotem na ziemię. Niestety dziewczyna nie była już pierwszej młodości a jej oszałamiająca kiedyś uroda przeminęła. Dawni amanci założyli rodziny. Dziewczyna w samotności dokonała żywota.
Podobno w czasie pełni księżyca można zobaczyć na mostku snujące się cienie. Są to dusze kobiet, które nie chciały wyjść za mąż i zajmować się domem i dziećmi. Zamiast tego wolały spędzać życie na flirtach, romansach i zabawach. Po śmierci za karę muszę sprzątać mostek.

Jaki morał z tej historii?
Ja widzę nawet kilka.. pewne jest, że pierwsze feministki nie miały łatwo:-)
Obecnie na mostu znajduje się punkt widokowy.
Drogie Panie... zanim tam wejdziecie, zastanówcie się, czy chcecie oglądać Wrocław właśnie z tego miejsca..
Lepiej nie kusić Złego..;-)

Komentarze