Kulturalny Wrocław

Betonowe buciki były zbyt lekkie albo to sztuka:-)
Ależ działo się w ostatni weekend w stolicy kultury europejskiej (czytaj: we Wrocławiu)! Miasto, nie dość, że dzierży od początku roku zaszczytny tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, to zostało jeszcze Światową Stolicą Książki UNESCO 2016! Ten prestiżowy tytuł został przyznany na rok w uznaniu za przygotowanie „wybitnego programu nakierowanego na promocję czytelnictwa wśród szerszej publiczności przez cały rok” - czytamy w liście gratulacyjnym podpisanym przez Dyrektor Generalną UNESCO Irinę Bokovą.

Kamień ku pamięci "Zalanych artystów" 
Weekend inauguracyjny obfitował  w niezliczoną ilość wydarzeń, m.in: w Teatrze Capitol odbyło się spotkanie z Jo Nesbø, znanym, norweskim autorem kryminałów; otwarto Muzeum Pana Tadeusza, radiowa "Trójka" (Agnieszka Szydłowska i  Michał Nogaś) czyli dzieciom; w sobotnią noc odbyła się Noc Literatury, podczas której znani polscy aktorzy czytali fragmenty utworów Szekspira w 400-setną rocznicę śmierci poety. Myślę, że ci, którzy do tej pory nie znaleźli nic ciekawego dla siebie w programie ESK, w ostatni weekend byli usatysfakcjonowani. Chociażby tym, że mogli jeździć komunikacją miejską za darmo - zamiast biletu trzeba było mieć książkę. Dodatkowo pracownicy Biblioteki Miejskiej rozdawali czytającym w autobusach i tramwajach róże. 
Co jeszcze wydarzy się w ramach programu "Poczytaj mi Wrocław" znajdziecie tutaj.
Zlot motocyklistów                   
Dla nas weekend był intensywny towarzysko a to za sprawą baaardzo miłych odwiedzin moich dawno niewidzianych koleżanek. Były we Wrocławiu pierwszy raz, mogłyśmy więc z Amelią popisać się jako przewodniczki, prezentując jedną z tras "Wrocław na weekend", czyli wyspy, Ostrów Tumski, Rynek, Świdnicka. Potem był jeszcze Ogród Japoński i Hala Stulecia, które Panie zwiedzały już bez nas, za to w towarzystwie pewnego przystojnego młodzieńca:-)
Rynek jak zawsze tętni życiem
Mój wiekowy aparat odmówił współpracy na amen. Droczyłam się z nim czasem, że wymienię go na nowszy model, no i wziął, i się zaciął. 
Dopóki mu nie przejdzie, będę musiała robić smartphonowe fotki:-)

Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Fajnie było, tylko trochę zbyt intensywnie. Ale cóż, taki jest Wrocław:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcialam jeszcze kiedys wrocic do Wroclawia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrocław żyje coraz szybciej. Pięknieje z dnia na dzień. Spodobało mi się to zdjęcie - kolaż. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kręte ścieżki blogowego świata przywiodły mnie tutaj przy porannej kawie. Z rozpędu przeczytałam tytuł Kulinarny Wrocław zamiast kulturalny, a jeść lubię bardzo :). Kiedy jednak okazało się, że będzie o kulturze a nie o jedzeniu, ucieszyłam się równie mocno. Z faktu, że Wrocław jest Światową Stolicą Książki też. Czytać uwielbiam! We Wrocławiu byłam dwa razy, zawsze przejazdem, a że do trzech razy sztuka to za trzecim przyjadę na dłużej, będę powoli spacerować, cieszyć się i odnajdę wszystkie krasnale :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba czytasz mi w myślach! Właśnie, że tak powiem, "zbieram materiał" do wpisu o jedzeniu:-)
      Warto zatrzymać się we Wrocławiu na kilka dni a szlak krasnali to bardzo dobry pomysł bowiem znakomita większość skrzatów znajduje się ciekawych miejscach. Pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń
    2. Chyba nie da się za jednym razem poprowadzić pokazać wszystkich krasnali. Rozmnożyły się co niemiara:) Chyba jest z około 400? Żeby to wszystko maleństwo "ogarnąć" to jakiś cykl wpisów wyjdzie?

      Usuń
    3. Wpisy o krasnoludkach to pomysł Amelki. Kilka roboczych próbek już jest i koncepcja też. Ale musi jeszcze dojrzeć:-)
      Na pewno nie będziemy pokazywać każdego skrzata osobno bo to robota na lata:-)

      Usuń
  5. Ach, ten Wrocław! Mam do niego słabość od lat. Miło poczytać, że w tym pięknym mieście na dodatek tyle się dzieje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz