Ruiny pałacu Hatzweldów w Żmigrodzie

Ciekawostki Żmigrodu poznaliście w poprzednim wpisiePora przedstawić największą atrakcję miasteczka i cel naszej wycieczki - ruiny pałacu Hatzweldów. 



Kompleks znajduje się przy wyjeździe z miasta w kierunku Rawicza. W tym miejscu zaczynają się również szlaki piesze, rowerowe i kajakowe po Dolinie Baryczy.
  
Zespół Pałacowo-Parkowy tak nazywają się oficjalnie ruiny pałacu Hatzweldów wraz z basztą mieszkalną oraz otaczającym je parkiem. 
Zarządcą obiektu jest żmigrodzki Zespół Placówek Kultury. W latach 2007-2008 jednostka ta, pozyskawszy środki zewnętrzne, przeprowadziła rewitalizację całego kompleksu.
Pałac jest dostępny jako trwała ruina. 
Odbudowa zabytkowych obiektów jest sprawą skomplikowaną i składa się z wielu czynników. Podstawą konserwacji jest zachowanie autentyczności obiektu i funkcji jaką spełniał. Prace konserwatorskie czy rekonstrukcyjne powinny opierać się w miarę możliwości na tradycyjnej sztuce budowlanej przy zachowaniu materiałów pierwotnie użytych do budowy. W wielu przypadkach jest to niemożliwe chociażby z powodu ogromnych kosztów, których takie inwestycje wymagają.
Pozostaje więc zabezpieczanie obiektów przy zastosowaniu nowoczesnych technik, sprawdzonych w praktyce konserwatorskiej. Tak zrewitalizowane budowle nazywa się trwałymi ruinami.
Zespół pałacowo-parkowy w Żmigrodzie jest tego świetnym przykładem.
W XIV wieku w tym miejscu stał zamek z wieżą, otoczony murami i fosą. Należał do biskupów wrocławskich, później książąt oleśnickich i rodów rycerskich. Po kilku pożarach, został przebudowany na twierdzę w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648). W 1641r. cesarz Ferdynand III w uznaniu wojennych zasług, dobra żmigrodzkie nadał Melchiorowi von Hatzweld. Hatzweldowie byli starym szlacheckim rodem, o początkach sięgających X wieku. Pałac pozostał własnością rodziny aż do wybuchu II wojny światowej. Kilkakrotnie przebudowywany i rozbudowany, uzyskał formę barokowo-klasycystycznej rezydencji.
Pałac miedzy rokiem 1857 a 1883, autor Alexander Duncker. Źródło zdjęcia:https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Schloss_Trachenberg_Sammlung_Duncker.jpg
Pałac w latach 1900-1945 Źródło zdjęcia: http://dolny-slask.org.pl/661734,foto.html
W lipcu 1813r. doszło tu do spotkania króla Prus Fryderyka Wilhelma III, cara Rosji Aleksandra I, króla Szwecji Karola Jana Bernadotte oraz przedstawicieli dworów Wielkiej Brytanii i Austrii. 
Efektem tego spotkania było podpisanie tzw. protokołu trachenberskiego (Trachenberg - niemiecka nazwa Żmigrodu), sojuszu, którego celem było ostateczne pokonanie Francji i Napoleona Bonaparte. 
Bez tego spotkania nie byłoby Bitwy Narodów w październiku 1813r. pod Lipskiem a następnie pod Waterloo w 1815r., w której to Bonaparte został ostatecznie pokonany. 
Dla Polski to oznaczało znikniecie z mapy Europy na 123 lata.
Pamiątką po tym tak ważnym dla wielu narodów spotkaniu, jest tablica umieszczona na ścianie wieży w 1913r.
II wojnę światową pałac przetrwał prawie niezniszczony. W 1945r. podzielił los wielu innych pruskich majątków. Ograbiony, zdewastowany, doszczętnie spłonął. Jeszcze jedna "Pochodnia zwycięstwa" zapłonęła na drodze wyzwolicieli - radzieckiej Armii Czerwonej. 
Wygląd ruin przed rewitalizacją. Zdjęcie pochodzi z archiwum Urzędu Miejskiego w Żmigrodzie.
Znajdująca się obok pałacu XVI-wieczna wieża dawnego zamku nie przetrwała wyzwolenia. 
W 2008r. odsłonięto jej replikę. 
Aktualnie znajduje się tam punkt informacji turystycznej, sala konferencyjna i wystawowa, apartament hotelowy oraz punkt widokowy na szczycie.
Rewitalizacja ruin pałacu polegała m.in. na odgruzowaniu, oczyszczeniu oraz technicznym zabezpieczeniu. 
Ściana szczytowa została podparta stalowymi dźwigarami kratowymi a fasada odnowiona. 
Południowe skrzydło pałacu zupełnie rozebrano.
Piwnice pałacowe zaadaptowano na restaurację.
           
Ruiny pałacu są otoczone romantycznym parkiem. Założenie parkowe powstało na przełomie XVIII i XIX wieku na obszarze około 15 hektarów, w miejscu dawnych fortyfikacji.
W parku znajdują się stawy wchodzące w skład parku krajobrazowego Doliny Baryczy.
Jest grill i plac zabaw dla dzieci.
W parku rosną interesujące okazy starych drzew, opisane szczegółowo na umieszczonych obok tabliczkach. Uwagę zwraca dąb Melchior, pomnik przyrody, którego wiek szacuje się na około 400 lat.
  
Przy jednej z alejek znajdujemy kolejną ciekawą rzecz: zabytkowy maszt na chorągwie, z pruskim orłem na cokole.
         
Pozostała nam jeszcze oranżeria zbudowana przez topowego pruskiego architekta Carla Gottharda Langhansa w II połowie XVIII wieku. Warto zapamiętać to nazwisko. Budowle autorstwa tego architekta są bardzo znane. Najsłynniejsze dzieło to Brama Brandenburska w Berlinie.
Teren wokół ruin jest bardzo dobrze zagospodarowany, przystosowany dla dzieci, osób starszych (liczne ławeczki) oraz osób poruszających się na wózku. Zmotoryzowani mogą podjechać pod same ruiny, gdzie znajduje się parking. Jak poruszać się po parku, pokazują drogowskazy sygnowane znakiem Radio Wrocław.
Ogromny plus tego miejsca to cisza i spokój, mimo przebiegającej niedaleko obwodnicy. Spacerowiczów również nie było wielu. 
Polecam to miejsce zarówno na rodzinny spacer, romantyczną randkę czy relaks w samotności.

Pozdrawiam wakacyjne!

Komentarze

  1. Wspaniałe miejsce, ciekawe rozwiązanie zabezpieczeń. Żal, że tyle ciekawych obiektów uległo zniszczeniu, cóż historii nie zmienimy. Amelka jak jakaś Rusałka pląsała wśród tryskających fontann.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiekt monitorowany, można było tylko stopy pomoczyć :-)

      Usuń
    2. ;o o Jezusiu kąpać sie tam chciały!

      Usuń

Prześlij komentarz